wtorek, 29 grudnia 2015

Nutka świąt #3 - Polskie utwory w świątecznym klimacie

Witajcie!

Po chwili namysłu, postanowiłam do końca roku (czyli do czwartku, gwoli ścisłości :D) utrzymać nastrój stricte świąteczny, a zarazem nieco mniej książkowy. Aż szkoda patrzeć na kończący się okres Bożego Narodzenia, który poprzedzony długimi przygotowaniami, zakończył się po kilku dniach. Przecież to taki piękny czas! Zatem do książek: recenzji, TAGów, stosików, wrócę od razu po Nowym Roku - z nowymi postanowieniami, wyzwaniami, planami. A tymczasem spróbujmy jeszcze te kilka dni przeżyć nieco bardziej klimatycznie, świątecznie. 

W dzisiejszej Nutce, przygotowałam dla Was 10 POLSKICH utworów (kolejność przypadkowa), które nie są kolędami, powstały stosunkowo niedawno (głównie w tym lub zeszłym roku), a w naprawdę różny sposób nawiązują w tekstach i melodii do przeżywania tychże szczególnych, grudniowych dni. Dodam, że każda mi się podoba i chętnie podsłuchiwałam je między sprzątaniem pokoju, dekorowaniem go bądź pisaniem postów na bloga. Zachęcam do sprawdzenia swojej opinii na ich temat! 

Projekt Jak Marzenie - Magiczny Czas

Blue Cafe - Święta W Nas

TABB & Sound'N'Grace - Święta Będą Cały Rok

Kacper Gołda - Magia Świąt

21 Allstars - Kocham Te Święta

DeSu - Kto wie czy za rogiem

Studio Accantus - Wszystko czego pragnę to ty

Magda Femme - W święta tracę głowę

Anna Wyszkoni - Od Nieba do Nieba

 Barbara Kurdej-Szatan, Rafał Szatan - To była noc

***

Zadanie dla Was: wybierzcie spośród powyższych piosenek jedną, która spodobała Wam się najbardziej!


Znaliście wcześniej niektóre z tych melodii? A może macie innych faworytów w kategorii "Ukochane, polskie utwory świąteczne"? Piszcie! :)

niedziela, 27 grudnia 2015

Ozdabiamy choinkę TAG

Witajcie!

Długi czas zastanawiałam się nad TAGiem świątecznym, gdyż chciałam wprowadzić do blogosfery w to Boże Narodzenie coś swojego. Tym sposobem, powstał pomysł na TAG "Ubieramy choinkę". Zdaję sobie sprawę z faktu, iż bliżej już do końca świąt niż ich początku, ale przecież choinki można trzymać w domu jeszcze długo po Nowym Roku, zatem.. czemu nie możemy ozdobić naszej, blogowej chociażby dzisiaj? :)
Zasady są bardzo proste, nieco podobne do tych wykorzystywanych w innych zabawach, więc mam nadzieję, że szybko załapiecie na czym rzecz polega i z przyjemnością weźmiecie udział!

Zasady:
1. Wybieramy 8 książek, które posłużą nam jako źródło dekoracji choinkowych oraz postaci.
2. Grupujemy je według kategorii:
 1 osoba do pomocy przy ozdabianiu
 3 ozdoby na choinkę
 ozdoba na czubek choinki
 3 prezenty pod choinką
3. Otwieramy poszczególne książki na pierwszej lepszej stronie i odczytując tekst od góry (od lewej strony dodam :D) szukamy pierwszej nazwy rzeczy bądź imienia/nazwiska bohatera. Tym oto sposobem zyskujemy obiekt do powyższych kategorii.
Jeśli nie do końca rozumiecie o co chodzi, zaprezentowanie TAGu "w praktyce" da Wam zapewne lepszy obraz.
Zatem.. zaczynajmy!

1 osoba do pomocy przy ozdabianiu
Zgadzam się! Zdecydowanie jestem na tak! Już widzę oczami wyobraźni jak Maxon niesie idąc chodnikiem, jedyną w swoim rodzaju choinkę, która lada moment stanie u mnie w domu na honorowym miejscu. 
3 ozdoby na choinkę
Pozwoliłam zaznaczyć sobie oba przedmioty, gdyż to prawdziwy ewenement, iż trafiłam na dwa słowa będące nazwami rzeczy jako pierwsze na stronie + jeszcze koło siebie. Zatem pierwszymi przedmiotami, które zawisną na choince będą książki oraz widelec. Książki - sprawa oczywista, symbol mojej miłości do czytania. Widelec to z kolei przejaw drugiego, bardzo chętnie uskutecznianego zajęcia: jedzenia!
I wbrew pozorom strona nie pochodzi z "Harry'ego Pottera"! Kamień filozoficzny umieszczę na drzewku jako.. hm.. dajmy na to, cząstka fantastyki, która należy do miłowanych przeze mnie gatunków literackich. 
Ostatnią choinkową ozdobą będą... drzwi. No cóż, taki los. Najbardziej martwi mnie jednak fakt, jak one do licha, zmieszczą się na drobnej i kruchej roślince? Ale żyjmy w przekonaniu, iż będą to raczej drzwiczki do Krainy Czarów, te najmniejsze z najmniejszych. Kto wie, może któregoś dnia wyskoczy z nich biały królik z zegarkiem? ( ^^)

1 ozdoba na czubek choinki
O! Bałam się, że na szczycie choinki wyląduje coś absurdalnego, niedorzecznego, coś, co nigdy tam by się w rzeczywistości nie znalazło. A tutaj, proszę! Przecież ołówek to podstawowy ekwipunek każdego, szanującego się człowieka, który z chęcią wzbogaca się w nową wiedzę! Zatem z czystym sumieniem, mogę zatwierdzić jego obecność na czubku drzewka. 

3 prezenty pod choinkę
Co prawda, w dzieciństwie zawsze pragnęłam zostać księżniczką, ale skoro Mikołaj daje zbroję, najwyraźniej czas zmienić profesję. 
Cóż za ironia losu! Żeby udało mi się trafić pod choinką na sanie, chociaż za oknem ani jednego płatka śniegu. Dorzuciłby kto bilet do Narnii (lub chociaż jakąś starą szafę z naftaliną :C), to chociaż bym skorzystała z prezentu.
I już nie zgłaszam żadnych sprzeciwów! Za te pół miliona dolarów kupię sobie i naśnieżarkę, i górkę, i w ogóle cały Giewont, aby spokojnie pozjeżdżać na sankach. Powinno mi dodatkowo wystarczyć na stosik książek wysokości owego szczytu.


Nominuję:
  1. Alicję w Krainie Książek z bloga Alicja w Krainie Ksiazek
  2. Czytam Oglądam Recenzuję z bloga Czytam Oglądam Recenzuję
  3. Laylę z bloga In my different world
  4. Books World z bloga Books World
  5. Idalię z bloga Koło Anonimowych Książkoholiczek
  6. KittyAillę z bloga Biblioteczka ciekawych książek
  7. Martę z bloga Find The Soul
  8. Alex z bloga Książkownia
  9. Aoi Akuma z bloga Bo kocham czytać!
  10. CIEBIE!


***


Moja choinka do tradycyjnych nie należy, ale schematy należy przecież przełamywać, prawda? (:D)

Zapraszam wszystkich do udziału w zabawie - jeśli wykonacie TAG na swoim blogu, wklejcie do niego link w komentarzu, a z przyjemnością wejdę oraz skomentuję. Zachęcam!

A jak tam Wasze choinki? Przystrojone? Pachnące? Błyszczące? Świecące? Piszcie! :)




czwartek, 24 grudnia 2015

Świąt wesołych życzę Wam!

Ależ zaroiło się od życzeniowych postów na blogosferze! Właśnie za moment idę dziękować za każde w komentarzach, a co! :D

Wcześniej jednak, postanowiłam sama powiedzieć kilka słów, abyście nie myśleli, że o Was zapomniałam. 

Więc..
Życzę Wam....
  • zdrowia - zwłaszcza, gdy pogoda ponura, a tyle rzeczy do zrobienia, że nie ma czasu na chorowanie
  • niekończących się stosików książek - aby każda Wasza minuta przepełniona była literami i zdaniami
  • samych książkowych promocji - by udało Wam się kupić wszystkie wymarzone pozycje za jak najniższą cenę, oszczędzając przy tym na kolejne zakupy
  • weny twórczej - do pisania recenzji, TAGów, stosików i wszystkich innych postów, jak również własnych dzieł literackich
  • niezliczonych statystyk - czy to w kwestii komentarzy, czy wyświetleń, czy obserwatorów: aby nigdy Wam ich nie zabrakło, a ich liczba co jedynie wzrastała w zawrotnym tempie
  • odpoczynku - i dla tych, którzy chodzą do szkoły, na studia, ale i dla tych, którzy są pochłonięci obowiązkami domowo-pracowymi: odpoczynek to podstawa, nie zapominajcie o tym!
  • spotykania na swojej drodze samych przyjaznych ludzi, którzy nigdy Was nie zawiodą i będą Was wspierać w najgorszych chwilach
  • spełnienia wszystkich marzeń - jak również nadziei na wypełnienie się tych najskrytszych, najmniej realistycznych: kto powiedział, że na świecie nie ma jednorożców skakających po chmurkach? (^^)
  • realizowania się w swoich planach - aby zawsze skutkowały dojściem do postawionego sobie celu
  • energii - a najlepiej niekończącego się jej zapasu, aby wszystkie te plany i marzenia miały realne szanse na wypełnienie się - daleka droga wymaga dużo siły!
  • dużo uśmiechu - najważniejsze na koniec: radość bowiem pomaga przeżyć życie najlepiej - nawet, gdy nie macie energii, zdrowia bądź odpoczynku, uśmiech pozwoli Wam iść do przodu. Zawsze.

Wesołych świąt kochani! :)






wtorek, 22 grudnia 2015

Nutka świąt #2 - Klasyczne melodie w nowym wydaniu

Witajcie! :)

Trudno znaleźć osobę, zwłaszcza w tym, przed-świątecznym okresie, która nie znałaby takich klasyków jak "Jingle bells","We wish you a Merry Christmas" albo "Santa Claus is coming to town". Słychać je dosłownie wszędzie, co często niejednego doprowadza wręcz do białej gorączki. I choć się takowym osobnikom nie dziwię, gdyż ile można słuchać w kółko tego samo, to i tak chętnie podśpiewuję sobie te oraz inne utwory pod nosem. Raz do roku można.

Jeśli ktoś jeszcze nie zdążył przekonać się do tyle razy powtarzanych melodii albo niektórych nie zna. A może chcielibyście odświeżyć sobie w te święta wiekowe wręcz przeboje? Każdy powód jest dobry, aby zapoznać się z kilkoma "nowszymi" wersjami starszych piosenek. Zwłaszcza, jeśli mowa o tych świątecznych.

A zatem.. zaczynajmy!

Last Christmas

Carly Rae Jepsen - odświeżona melodia z saksofonem i pstrykaniem. (^^)

Laura Marano - akustycznie, nieco delikatniej, ale i tak z mocnym głosem.

Taylor Swift - po kowbojsku, w stylu dawnej Taylor, można by rzec.

Glee - tym razem w duecie, z chórem w tle.

Olly Murs - spokojniejsza wersja utworu w akompaniamencie pianina i trąbki.

Kolęda dwóch serca, czyli polska wersja "Last Christmas".


All I want for Christmas is You

Michael Bublé - nieco wolniej, spokojniej, w niższym tonie.

Edison - dodanie do piosenki gitary elektrycznej i kilku, męskich głosów.

Kevin Lien - polecam, jeżeli ktoś lubi dźwięk gitary akustycznej oraz klaskania.

The Fall Four - bardziej rockowo, w energicznym duecie.

Alex and Sierra - melancholijny cover damsko-męski, gitarowo-skrzypcowy.

Lady Antebellum - tempo zwolnione, ale za to pojawiają się aż trzy osoby, przy czym przewodzi głos żeński.


Let it snow

Christina Perri - przepiękny głos w akustycznej wersji piosenki.

RJ Word & Alex G - duet w zabawnym, świątecznym teledysku.

Crown The Empire - kto by pomyślał, że to ta sama piosenka, prawda? Zupełnie inny wydźwięk tak znanego wszystkim tekstu.

Brock Baker - ballada z pianiem w tle.

Rachel Button - delikatny głos wokalistki i skrzypaczki w jednym.

DisCover Team - z poczuciem humoru, szybko, kolorowo i a capella.


Winter Wonderland

Selena Gomez & The Scene - elektryczna gitara dodaje energii, zdecydowanie.

Megan Nicole - grunt, to się dobrze bawić w święta ^^

Joseph Vincent - zwalniamy tempo, na rzecz gitary akustycznej i trzech zdolnych chłopaków w jednej osobie.

Sara Evans - opcja idealna dla fanów country.

Leona Lewis - tradycyjnie, głośno, energicznie.

Pentatonix ft. Tori Kelly - połączenie z inną, równie wesołą piosenką - świetny efekt! (już pomijając sam fakt Pentatonix jako wykonawcy ^^)

***

Zadanie dla Was: spróbujcie spośród różnych wersji każdego z czterech klasyków wybrać tę, która najbardziej Wam się podoba. 

A może macie inne typy? Piszcie! :)


sobota, 19 grudnia 2015

Gotowi na święta #5: Prezenty rodzinne

Witajcie!

Były prezenty dla mamy, były dla taty. Dzisiaj przyszła pora na upominki wspólne, czyli dla całej rodziny. Często taka forma podarunku, nawet jeśli dotychczas niepraktykowana, zachęci do spędzenia kilku chwil razem, zainspiruje do wykorzystania wolnego czasu w nieco inny sposób niż zazwyczaj. Warto spróbować!


Wspólne
● Zestaw filmów na DVD - najpowszechniejszy sposób na wspólne spędzanie czasu - telewizja. Gdy każdy członek rodziny wraca zmęczony z pracy/szkoły, nie ma na nic siły, wystarczy, że jedna osoba włączy film, a pozostali usadowią się wygodnie na kanapie. Dwie godziny razem, a nie wymaga to ani wysiłku, ani pomysłu. Zatem warto zaopatrzyć się w zestaw dobrych filmów: czy to kupowanych jako jeden pakiet np. kilka sezonów serialu, czy to po prostu: kilka oddzielnych ekranizacji. Póki zostało jeszcze trochę czasu, zachęcam do poobserwowania stron internetowych takich jak Empik bądź Matras, gdyż da się spotkać naprawdę ciekawe promocje na filmy, dajmy na to po 10zł.

(Oba zestawy: Empik; Minionki - 38,99zł, Sherlock - 37,99zł)

● Album z rodzinnymi zdjęciami - Idealna pamiątka, której nawet komputerowe foldery ze zdjęciami nie przebiją. Sama uwielbiam oglądać albumy ze zdjęciami z dzieciństwa, gdy miałam kilka lat: wspominać wesołe chwile, oglądać, jak zmieniłam się ja oraz moja rodzina. Warto budować taką rodzinną kronikę na papierze, zwłaszcza, że nie jest to bardzo kosztowna sprawa. Wystarczy przecież album i mnóstwo zdjęć. A zamawiając je hurtowo, prezent nie powinien wyjść drogi. Biorąc pod uwagę bezcenne wspomnienia ujęte na fotografiach.. :)

(W kropki: Saturn - 9,99zł, mapa świata: MediaMarkt - 6,99zł)

● Fotoobraz - alternatywa dla albumu, do powieszenia w sypialni rodziców, salonie bądź jadalni. Podobnie jak powyższa propozycja, przywoła wiele wspaniałych momentów, a i stanowić będzie piękną ozdobę wnętrza. Zawsze można też zamówić obraz z własnym zdjęciem i podarować rodzicom, jako najpiękniejszy prezent, jaki kiedykolwiek przyszło im dostać ;)

(Fotoobraz: EmpikFoto - 36,90zł)

● Fotokalendarz - jeszcze jedna opcja z kategorii "foto". Aby się nie powtarzać, dodam tylko, iż ten podarunek został już przeze mnie sprawdzony i naprawdę robi swoje: zachwyt w oczach obdarowywanego wart jest tych dwudziestu paru złotych. Zwłaszcza, że później przez cały rok podziwiamy zdjęcia niepowtarzalne, jedyne w swoim rodzaju.

(Fotokalendarz: EmpikFoto - 25,90zł)

● Kapcie - prezent praktyczny, ale i z nutą poczucia humoru. Można wybrać gotowy komplet ciapów zapakowany w ozdobne opakowanie, a można też nieco bardziej się pomęczyć i zebrać własny zestaw, spersonalizowany, tak, by każdy członek rodziny dostał domowe buty dostosowane do jego preferencji, zainteresowań. Na przykład: mamie kupić w wyszywane róże, tacie kapcie-łapy, a siostrze różowe króliczki. Co Wy na to?
(Śpiący miś: Deichmann - 49zł, z kurczakiem: Soxo - 14,99zł)

● Gry planszowe - wyjście bardziej kreatywne od filmów, ale również zapewniające mnóstwo rozrywki, zwłaszcza w pochmurne popołudnia i mroźne wieczory. Ponadto, gry planszowe mają to do siebie, iż na rynku można spotkać najróżniejsze rodzaje, typy: nawiązujące do filmowych/książkowych tytułów, dla dzieci, logiczne, rodzinne, imprezowe, karciane. Wystarczy poszperać wśród blogów i stron z recenzjami bądź pooglądać filmiki z ocenami wybranych planszówek.

Polecam następujące strony:
A także następujące gry:


● Zestaw puzzli - wydawać by się mogło, iż nie jest to za ciekawa forma spędzania czasu. I faktycznie, niecierpliwi szybko mogą się zanudzić, aczkolwiek ci wytrwalsi z pewnością nie pogardzą, dajmy na to, 2000 puzzelków, układających się w obraz "Czarny kwadrat na białym tle". Oczywiście, znajdzie się i wersja dla amatorów: 500 lub 1000 puzzli bądź mniej.. monokolorystyczny krajobraz.

(Domek: TaniePuzzle - 49,99zł, Minionek: Empik - 20,99zł)


● Akcesoria sportowe - i na koniec, dla rodzin, które oglądanie telewizji odbierają jako torturę. Kto powiedział, że dobrym prezentem nie będzie zestaw gadżetów do uprawiania różnorakich dyscyplin sportu? Rzecz jasna, nie musimy decydować się na najbardziej powszechne akcesoria jak piłki do siatkówki bądź kosza. Możemy zakupić do domu np.:
→rakietki do gry w tenisa lub badmintona
→komplet rękawiczek i bidonów rowerowych
→zestaw do nurkowania
→piłki do aerobiku
→hula hoopy, skakanki
Warto zaryzykować takim podarunkiem nawet dla nie do końca zaaferowanych gimnastyką. Kto wie, czy otrzymany sprzęt nie zachęci ich do podjęcia aktywności ruchowej?

(Oba: Decathlon; piłka - 19,99zł, rakietka - 12,99zł)



***

A Wy kupujecie prezenty dla całej rodziny czy może wolicie jednak każdego obdarować upominkiem oddzielnie? Piszcie! :)

środa, 16 grudnia 2015

Gotowi na święta #4: Serduszko na choinkę i do książki

Witajcie! :)

Tego na moim blogu jeszcze nie było. Ale bariery są przecież po to, aby je łamać, prawda?

Prezenty robione własnoręcznie nie muszą być trudne. Wręcz przeciwnie - przy ich wykonywaniu, jak i podczas obdarowywania nimi bliskich, uśmiech nie schodzi z twarzy. Nie ma innej możliwości, skoro podarunek był wykonany naszymi rękami. Skoro włożyliśmy w niego wolny czas, serce, mnóstwo cierpliwości i staranności oraz kilka zmarnowanych kartek.  To wszystko kosztuje znacznie więcej od najdroższych podarków. A zatem.. do dzieła!

Dzisiaj, chciałabym nauczyć Was robienia serduszka techniką origami. Wydaje mi się, że nie należy ono do skomplikowanych modeli, więc powinniście szybko załapać, o co chodzi. Gotową ozdobę można przykleić na zakładkę do książek bądź wykonać dwa serca, skleić ze sobą za pomocą zakładek-zagięć z tyłu, doczepić sznureczek i powiesić na choince. Oczywiście, w innej formie, dekoracja także się sprawdzi. Wykorzystanie zależy od Waszej wyobraźni. Tylko i wyłącznie!

Aby instrukcja była dla Was przydatna, starałam się wszystko dokładnie opisywać oraz obrazować na zdjęciach. Zanim jednak zaczniecie, pamiętajcie o dwóch rzeczach: 
  • Za pierwszym razem, nic nigdy nie wyjdzie, tak jakbyśmy tego oczekiwali. (Za drugim i trzecim też pewnie nie :D).
  • Efekt jest wart całego zachodu. (wschodu też ^^).
Do roboty!

Po pierwsze, potrzebujemy kartki A4. Najzwyczajniejszej w świecie, takiej jak do drukarki. Oczywiście, każdy inny rozmiar również się nada, byle był to równy prostokąt. 

Moja rada: Próbując składanie modelu po raz pierwszy, weź białą kartkę bądź nawet wyrwaną z zeszytu, aby nie marnować kolorowych/ozdobnych, gdyż nie wszystko może wyjść idealnie.

Zaginamy kartkę w powyższy sposób, tak, aby górne krawędzie prostokąta spotykały się na dole w linii prostej.

Odcinamy dolny pasek. Aby wyszło nam w miarę prosto, radzę odgiąć go sobie do tyłu, a następnie pozbyć się go za pomocą nożyczek.

No dobrze, mi prosto nie wyszło. Ale liczę, że Wam pójdzie nieco lepiej. (:D)

Po odgięciu zagiętych chwilę temu końców, naszym oczom ukaże się taki oto trójkąt.. w prostokącie.

Teraz z kolei, zaginamy dolne rogi do środka, do góry. 

I po rozłożeniu otrzymujemy dwa iksy.

Przyszła kolej na zagięcie kartki na pół, poziomo.

Tak oto powstają dwa, przecięte linią iksy.

Pozostało nam zagiąć kartkę na pół. 


A następnie połówki jeszcze raz na pół.

Tak wyglądają zagięte na pół połówki.

Odginamy wszystko i mamy kartkę gotową do tworzenia serduszka. (Najnudniejsza część za nami ^^).

Zaczynają się schodki: musimy złożyć kartkę jak na zdjęciu - tak jakby włożyć wewnętrzne trójkąty na kartce do środka. (środki isków z powyższej fotografii).


Tu trochę lepiej pokazane jest, co należy zrobić. (Wszystko zaginamy symetrycznie, z obu stron).

Otrzymujemy taki romb.

Jeszcze raz dokładnie zaginamy wszystkie linie, aby nasz romb był nieco mniej przestrzenny.

Bierzemy górne końce rombu ze środka i odginamy je na zewnątrz.

I znowu je odginamy, tym razem do środka.

Rozginamy jeden z powstałych trójkącików, wkładamy do środka palec (moja technika :|), "rozpłaszczamy" go, tak, aby powstał kwadrat.

Właśnie taki kwadracik ma powstać. 

To samo robimy z drugim trójkącikiem.

A teraz to samo robimy obracając duży romb o 180 st. z dolnymi trójkątami.

To samo co wyżej.

I ciągle powtarzamy te same kroki.

Aż do uzyskania czterech, małych kwadracików.

Następnie przekładamy spodni element z góry na dół.

Właśnie tak - żeby znalazł się na dole. 

I zaczynamy zabawę w szczegóły: zaginamy rogi każdego kwadracika do środka. 

Moja rada: Nie przejmujcie się, jeżeli podczas tego zaginania rogów, coś będzie wychodzić nierówno, krańce kwadracików nieco się rozjadą - z własnego doświadczenia wiem, iż po zakończeniu prac nad serduszkiem, nie będzie tego widać.

A żeby powstał taki oto zgrabny kwiatuszek.

Odginamy zagięcia kwadracików, "rozpłaszczamy" je i dostajemy płatek kwiatuszka.

Tak prezentuje się jeden, czas zrobić pozostałych siedem.

Mamy dwa, jeszcze sześć.

Tak oto mamy całego, pełnego kwiatka.

Ostatni krok to zagięcie rogów serca, aby formę serca otrzymało.

Dwa rogi-trójkąty, mniej więcej równej wysokości.

I uzyskaliśmy pożądane serduszko. Gratulacje! 


I tak prezentuje się gotowy efekt:



***

Podoba Wam się takie serduszko? A może umiecie robić podobne modele? Obdarowujecie bliskich własnoręcznie robionymi prezentami? Piszcie! :)