sobota, 26 maja 2018

Mój pierwszy bal: zbiór opowiadań z balem maturalnym W TLE

Każda dziewczyna, która w dzieciństwie pragnęła być księżniczką, ma szansę nią zostać... podczas studniówki. Właśnie wtedy może zamienić się w najpiękniejszą wersję Kopciuszka, nałożyć elegancką suknię i wirować na parkiecie do północy (lub nawet do rana!). A gdy po drodze spotka swojego księcia, to już zaczyna powstawać materiał na nową bajkę Disneya. Co jednak z tematem promu poruszonym przez autorów 20 opowiadań? Przede wszystkim, nie poprzestaną na tańcu w blasku świec, kuli dyskotekowej oraz pełni księżyca!


Pierwszy raz zetknęłam się z takim zbiorem opowiadań i przyznam szczerze, że nie będzie to moja ulubiona forma książki. Zdecydowanie wolę związywać się z bohaterami, utożsamiać z nimi, czasem trzymać kciuki. W tym przypadku, przez kilka stron trudno nawet się do niektórych postaci przyzwyczaić bądź je zrozumieć. Do tego dochodzi kwestia wielu autorów, z których każdy postawił nie tylko na inny styl, lecz również na inną konstrukcję swojego tekstu, pomysł na niego. Co faktycznie intryguje, gdyż nigdy nie wiadomo, na jaką perełkę teraz trafimy, lecz jeśli ktoś nie poczuje się przekonany do podobnej formy, to raczej nie można liczyć na wiele pozytywnych zaskoczeń.

Tak jak wspomniałam, na prawie 300 stronach "Mojego pierwszego balu" znajduje się kilkanaście opowiadań, które miały za zadanie w mniejszym lub większym stopniu nawiązać do tematyki balu maturalnego, amerykańskiego promu. Co z tego wyszło? Na pewno większy misz-masz niż czytelnik by się tego spodziewał. Bowiem autorzy, jak to artyści, wyszli poza ramy schematycznego postrzegania szkolnej imprezy, by jak najbardziej zainteresować, skupić uwagę. Zatem pośród przeróżnych tytułów odnajdujemy takie traktujące stricte o dość schematycznych miłosnych zawirowaniach otaczających imprezę, lecz również znalazły się tu teksty jedynie zahaczające o temat balu, bardziej konceptualne, odrobinę metaforyczne. Jednym słowem: tam gdzie nie liczy się fabuła, liczy się pomysł. 

Nawet same tytuły zachęcają do zapoznania się z treścią! Przykład? "Wielki amerykański antybal", "Pytanie. Dramat w jednym akcie" i najbardziej... osobliwy: "In vodka veritas". Co się dzieje w tych amerykańskich szkołach...

Co zyskujemy zatem dzięki książce? W pierwszej kolejności, szerokie spektrum perspektyw na amerykańską wersję studniówki. Jako, że ja wprost nie mogłam doczekać się swojego balu, mogłam uprzyjemnić sobie to czekanie, poznając, porównując, oceniając jak wygląda impreza maturalna za oceanem. O ile w filmowych komediach dostajemy przeważnie jej bardzo oczywisty obraz, o tyle tutaj punktów widzenia jest cała masa: od królowych balu, poprzez szare myszki, aż to zupełnie... odjechanych typów! A nawet postaci, którym jeszcze bądź już daleko do matury!

"Mój pierwszy bal" to kolejny krok dla standardowych powieści młodzieżowych. Bowiem stara się pobudzić wyobraźnię czytelników, bazując na jednym wydarzeniu ze szkolnego życia. Nie każdego do siebie przekona, tego jestem pewna, natomiast może stanowić idealną opcję dla spragnionych poznania nowych pisarzy, zetknięcia się z przeróżnymi stylami, może znalezienia twórców, których powieści chciałoby się przeczytać. Jeśli zatem niestraszne Wam poznawanie bohaterów jedynie przez kilka stron, ciągłe zmienianie czasów, perspektyw oraz charakterów, to zbiór może okazać się ciekawym, wakacyjnym wyzwaniem!

Liczba stron: 272
Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 25 lutego 2018
Tłumacz: Małgorzata Kaczarowska

Więcej zdjęć:
 


***

Za ksiażkę serdecznie dziękuję wydawnictwu Jaguar. :)


3 komentarze:

  1. Mało którego z tych autorów znam, więc to byłby dobry pomysł, żeby poznać ich styl i pomysły. Lubię czytać opowiadania. Szkoda, że tobie ta forma nie przypadła do gustu :(
    POCZYTAJ ZE MNĄ

    OdpowiedzUsuń
  2. Swoją studniówkę mam już za sobą, może w ramach przypomnienia tego klimatu sięgnę po tę pozycję :) Pożyjemy, zobaczymy... Pozdrawiam, Julka

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam :) z wydawnictwa Jaguar polecam sięgnąć po "Spętanych przeznaczeniem", fantastyczna książka :)

    OdpowiedzUsuń

░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░

Będzie mi bardzo miło, jeśli skomentujesz ten post.
Proszę, byś wcześniej jednak go przeczytał/a bądź przynajmniej przewertował/a wzrokiem. :)

Zależy mi na szczerych opiniach, pytaniach, wątpliwościach i komentarzach. Możesz zostawić link swojego bloga - ale przede wszystkim przekaż mi swoją, wartościową ocenę.

Nie masz pomysłu na ciekawy komentarz? Napisz:
→ czy czytałeś/aś książki, o których piszę w poście?
→ czy owe lektury Ci się spodobały?
→ czy masz ochotę je przeczytać?
→ czy podoba Ci się pomysł na post?
→ czy przyjemnie czytało Ci się napisany przeze mnie tekst?
→ czy masz inny pomysł na post, który by Cię zaciekawił?
→ co będziesz czytał/a w najbliższym czasie? (albo co czytasz teraz?)
→ jak Ci mija dzień? :)
→ co słychać na Twoim blogu?



Z góry dziękuję za każde zdanie - dzięki nim mam szansę pracować nad swoimi!

░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░