piątek, 20 listopada 2015

Albo Albo TAG 2.0

Cześć!

Przybyło trochę tych TAGów, oj przybyło. Na pewno nie o wszystkich w tym poście wspomnę, za co z góry Was przepraszam: jeśli ostatnimi czasy nominowałeś/aś mnie do jakiejś zabawy, a ja nic tu o niej nie napiszę to znaczy, że jestem okropną bloggerką ze strasznym darem do zapominania istotnych informacji. I po prostu zapomniałam zapisać linka do Twojego TAGu. Wybacz, poprawię się, obiecuję.

Dzisiaj mam zamiar odpowiedzieć na 1 TAG. Za dni kilka może, może zawita na bloga kolejny: Celebrity Book TAG. Pojawił się także trzeci, Tolkienowski TAG od Pisane Myślami, którego jednak nie wykonam z powodu braku znajomości książek Tolkiena. Taka jest prawda: czytałam jedynie Hobbita, a więc nie mogę dostąpić zaszczytu wykorzystania twórczości tak wybitnego autora na moim blogu. Aż wstyd się przyznać. Ale bardzo dziękuję za nominację. :)

Kończąc rachunek sumienia, zapraszam Was do lektury.



Albo Albo TAG 2.0 od Latte z bloga BookBlog

  • 1. Wolałabyś na swoim blogu publikować tylko recenzje czy tylko posty około książkowe?
Wykorzystując moją dyplomatyczną umiejętność tworzenia kompromisów: posty o książkach. 

  • 2. Wolałabyś zawsze widzieć ekranizacje książki najpierw, zanim ją przeczytasz czy przeczytać książkę i nigdy nie obejrzeć filmu?
(To uczucie, gdy musisz trzy razy przeczytać pytanie zanim załapiesz, co autor miał na myśli. :D )
Szczerze powiedziawszy, nie wzrusza mnie zbytnio perspektywa nieobejrzenia filmu, gdyż i tak ich prawie nie oglądam. A gdy to robię, to albo przez prawdziwie wzbudzoną, nieskrywaną ciekawość, albo przez namowy znajomych. Ale nigdy nie podejmę się już takich samobójstw, jak oglądanie filmu przed lekturą książki. ( Bo przecież samobójstw popełnia się tyyle :|).

  • 3. Wolałabyś mieć listę wszystkich przeczytanych książek w swoim życiu czy posiadać egzemplarz pierwszej ulubionej książki?
I tu pojawia się dylemat natury ogólnej: jaka książka była moją pierwszą ulubioną? Gdybym znała odpowiedź na to pytanie, mogłabym określić czy dany egzemplarz posiadam, a wtedy jedna z stron konfliktu wykluczyłaby się sama. Ale szczerze powiedziawszy, wolałabym jednak tę listę. Zwłaszcza, jeśli dorzuciliby do niej stosik umieszczonych na niej pozycji, najlepiej w wersji papierowej, kurierem, pod drzwi pokoju. (Z sokiem bananowym z palemką ^^

  • 4. Wolałabyś należeć do klubu książkowego, w którym nie ma osób z blogosfery i spotykać się w nim regularnie czy spotykać się raz w roku z najlepszym przyjacielem z blogosfery?
Czymże jest klub książkowy? To coś w rodzaju.. hm.. kółka z matematyki lub historii? Wybaczcie moje niedoinformowanie, ale nigdy się z takową terminologią nie spotkałam. Wydaje mi się, że najlepsza opcja z pośród podanych to coroczne spotkania bloggerów książkowych, polegające na dyskusjach o przeczytanych lekturach, wymianach posiadanych egzemplarzy na inne, etc. etc. (Faajnie by było ^^). 

  • 5. Wolałabyś mieć czas, by przeczytać wszystkie książki jakie tylko chcesz czy mieć pieniądze, by kupić wszystkie książki jakie tylko chcesz?
Dusza materialistki walczy z duszą marzycielki. Ale dodając do starcia pierwiastek logiki, zwyciężyłyby pieniądze, gdyż gdyby książki się znalazły to i czasu, by nie zabrakło. (Po co komu szkoła, nie? :D).

  • 6. Gdyby ekranizowano twoją ulubioną książkę, wolałbyś mieć kontrolę nad tym kto będzie w obsadzie czy nad tym co znajdzie się w scenariuszu?
Zawsze marzyło mi się reżyserowanie filmu, wypełnianie mojej koncepcji na wielkim ekranie, stworzenie filmowej wersji ulubionych książek, zatem obie czynności wykonałabym z wielką ochotą. Ale żeby nie wymyślać już tak przy każdym pytaniu (okropny mam ten charakter :C), zdecyduję się na dobór aktorów. A oni już dostosowaliby się do moich porad, dotyczących gry i przedstawianych wydarzeń. 

  • 7. Wolałbyś mieć ulubioną książkową supermoc czy ulubioną książkową technologię?
Z własnego doświadczenia wiem, że supermoce i technologie bohaterów literackich w większości przypadków doprowadziły ich do klęski albo przynajmniej do utrudnień związanych z misjami, przygodami, zatem.. raczej wolałabym być samą sobą, w stu procentach sobą. No najwyżej, od czasu do czasu chętnie skorzystałabym z pomocy Kopciuszkowych myszek przy sprzątaniu pokoju czy grabieniu liści. (Dać im po widelczyku do ciastka i uwinęlibyśmy się raz dwa! ^^).

  • 8. Wolałbyś przeczytać niesamowitą książkę ze słabym zakończeniem czy słabą książkę z niesamowitym zakończeniem?
Przeczytać niesamowitą książkę z niesamowitym zakończeniem. Są takie, prawda? Kto by chciał czytać słabe książki? :o (:D).

  • 9. Wolałbyś nie być w stanie czytać w jadącym pojeździe czy nie być w stanie czytać na leżąco?
A co ja mam poradzić, jeśli nie mogę czytać ani w jadącym pojeździe, ani na leżąco? (:C). To pierwsze, spowodowane jest nieposkromionym pragnieniem wyglądania przez okno podczas drogi. Drugą czynność natomiast uniemożliwia mi niewygodna pozycja - aby leżeć i jednocześnie czytać, trzeba by było trzymać cały czas książkę w ręce, przed twarzą. A to nie to, że ręka drętwieje, to jeszcze wzrok się psuje. Względy techniczne, moi drodzy. Pomijając kwestię ciągłego wiercenia się, przekręcania i wzmożonej aktywności ruchowej w moim wydaniu: najlepiej czyta mi się jednak na siedząco.

  • 10. Wolałabyś zapomnieć treść ulubionej książki lub serii, by móc przeczytać ją ponownie po raz pierwszy czy zapomnieć treść wszystkich kiepskich książek, które przeczytałeś?
Pomyślmy logicznie: gdyby nie znajomość treści kiepskich książek, nie potrafilibyśmy ustanowić osobistych kryteriów oceny lektur na lepsze i gorsze, a co za tym idzie: wyrobić gustu czytelniczego. Zatem odpowiedź oczywista: zapomnieć fabułę ulubionej serii, aby móc ją czytać w kółko, i w kółko i zachwycać się każdym pięknym momentem od nowa.

***

Przepraszam, jeżeli nie wszystkie odpowiedzi Was usatysfakcjonowały, zaspokoiły ciekawość, ale starałam się, naprawdę się starałam.. żeby było i zwięźle, i ciekawie.. no, i odrobinkę zabawnie. (Może lepiej to przemilczmy :D). W każdym bądź razie... Trzymajcie się ciepło, gdyż ostatnio odrobinę chłodem zawiało, zakładajcie ciepłe sweterki i otaczajcie się duużyymi stosami książek (wiecie, żeby utrzymywać ciepełko, względy praktyczne ^^).

Do przeczytania! :)

7 komentarzy:

  1. Jak zwykle uwielbiam czytać twoje odpowiedzi ale tej wersji Tagu nie robiłam. A ty mnie nie nominowałaś, nieładnie. 😁
    Hm, takie spotkania blogerów byłyby super... Ale ile to zachodu żeby zorganizować coś takiego, jak jesteśmy w calej Polsce 😃

    OdpowiedzUsuń
  2. Ile ja bym dała, żeby zapomnieć treści moich ulubionych serii, aby móc je czytać wciąż na nowo. To byłoby coś świetnego :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba tęż wybrałabym książki od filmów. Lubię je oglądać, ale mimo wszystko zdecydowanie bardziej lubię książki. A jak wiadomo: ekranizacja rzadko kiedy jest w pełni zgodna z powieścią.

    OdpowiedzUsuń
  4. O matko, nawet weź mi nie przypominaj o tagach. XD Ja muszę jeszcze odpowiedzieć nawet na te z... lipca czy sierpnia. Ale spoko, dam radę to jakoś nadrobić! :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajny tag chociaż ja nie wiedziałabym w większości przypadków jak mam odpowiedzieć na pytania. Szkoda, że nie ma jeszcze jakiejś trzeciej opcji bo nie mogę się zdecydowa pomiędzy dwiema XD
    Pozdrawiam
    mylittlebigreviews.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Ojej, Twoja odpowiedź do ostatniego pytania jest przegenialna! :D Nie wpadłabym na to, że przecież czytanie słabych książek tak nas kształtuje.
    Uciekam trzymać się ciepło, bo ze mnie okropny zmarzluch!

    OdpowiedzUsuń
  7. Też dostałam nominację do Tolkienowskiego TAGu, ale też nie odpowiedziałam, bo, niestety, również nie znam twórczości Tolkiena. :(
    Takie spotkania blogerów byłyby czymś. :o Pomarzyć zawsze można. ;)
    Ciężkie niektóre pytania były! Nie wiedziałabym, jak na nie odpowiedzieć. :o

    OdpowiedzUsuń

░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░

Będzie mi bardzo miło, jeśli skomentujesz ten post.
Proszę, byś wcześniej jednak go przeczytał/a bądź przynajmniej przewertował/a wzrokiem. :)

Zależy mi na szczerych opiniach, pytaniach, wątpliwościach i komentarzach. Możesz zostawić link swojego bloga - ale przede wszystkim przekaż mi swoją, wartościową ocenę.

Nie masz pomysłu na ciekawy komentarz? Napisz:
→ czy czytałeś/aś książki, o których piszę w poście?
→ czy owe lektury Ci się spodobały?
→ czy masz ochotę je przeczytać?
→ czy podoba Ci się pomysł na post?
→ czy przyjemnie czytało Ci się napisany przeze mnie tekst?
→ czy masz inny pomysł na post, który by Cię zaciekawił?
→ co będziesz czytał/a w najbliższym czasie? (albo co czytasz teraz?)
→ jak Ci mija dzień? :)
→ co słychać na Twoim blogu?



Z góry dziękuję za każde zdanie - dzięki nim mam szansę pracować nad swoimi!

░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░