piątek, 13 kwietnia 2018

Cath Crowley - Słowa w ciemnym błękicie: coś takiego, że... ach!

Gdy książka urzeka genialnie wykreowanymi bohaterami, fascynuje tematyką bądź porusza akcją, to sprawa jest banalnie prosta: świetna powieść, czytaj bez dwóch zdań! Ale cóż można poradzić w sytuacji, gdy ocena bazuje na argumentach, które nie do końca da się tak po prostu wyrazić słowami? No... ta książka to... ach! coś takiego, że.. brak słów! Brzmi czy nie brzmi zachęcająco? Jeśli nie, to jej tytuł powinien Was z pewnością przekonać.


Rachel i Henry byli przyjaciółmi. Byli, zanim Rachel nie przeprowadziła się z rodzinnego miasta, zostawiając Henry'ego samego, bez słowa wyjaśnienia, jedynie z listem, który, koniec końców, do niego nie dociera. A zatem, gdy po kilku latach, wskutek dramatycznych wydarzeń w rodzinie, dziewczyna wraca do Melbourne, musi stawić czoła nie tylko chodzącej za nią krok w krok tragedii, lecz także staremu przyjacielowi powtórnie pojawiającemu się w jej życiu.

Do tej pory udało mi się przeczytać dwie książki Cath Crowley. I obie mnie absolutnie zauroczyły! Zarówno "Graffiti Moon" jak i "Słowa w ciemnym błękicie" charakteryzują się niepojętą dla mnie do tej pory naturalnością zachowaną w lekko poetyckiej, ozdobnej formie. Choć brzmi to dziwnie, może niezachęcająco, by wiedzieć, czy powieści tej autorki przypadną komuś do gustu, należy po nie po prostu sięgnąć, choćby po kilka rozdziałów. Rzecz w tym, że Crowley posługuje się prostym językiem, ale operuje nim na tyle dobrze, że w oparciu o niego buduje płynącą fabułę, w której wszystko jest się w stanie idealnie wyobrazić. Nawet emocje bohaterów: często skomplikowane, niejasne, zawinięte jak kłębek włóczki. 

Każdego zagorzałego czytelnika powinna już na wstępie kupić okładka: urocza, pastelowa, przepełniona książkami. Jak na zewnątrz, tak i wewnątrz książki zdają się wręcz zaglądać z każdego zdania. Główne miejsce akcji - antykwariat - daje o sobie znać nie tylko jako miejsce pracy Henry'ego, lecz także za sprawą tajemniczo brzmiącej Biblioteki Listów. Jest to zakątek w sklepie, do którego każdy może wejść i zostawić w dowolnym, znajdującym się tam egzemplarzu list do wybranej osoby. Co więcej, taki rodzaj korespondencji, a zatem pojedyncze wiadomości, a czasem nawet całe wielokrotne "wymiany" listów odnajdziemy na kartach powieści, przeplatany z rozdziałami. Wywarło to mnie świetne wrażenie i wprowadziło cząstkę rzeczywistej magii do tego bardzo realnego świata.

Ciemny błękit... Wielki błękit... ocean... I wszystko się zgadza! Bo w tej historii można utonąć jak w oceanie! 

Spodobało mi się tło, równie mocno spodobała mi się relacja pary głównych bohaterów. Przede wszystkim, jakkolwiek bezlitośnie to zabrzmi, doceniłam autorkę za miejsce, w jakim ustawiła nastolatków: oboje zostali aż nazbyt hojnie obdarzony przez zły los, a na dodatek muszą spróbować na nowo poukładać to, co ich łączy, zestawiając z tym, co łączyło kiedyś. Chociaż nie należę do fanów obyczajówek bazujących wyłącznie na "społecznych problemach", w których przemyca się wręcz treści moralizatorskie, tutaj rzecz ma się zupełnie inaczej. Tutaj trudności sprawiają, że postaci stają się nad wyraz realne i zbliżone do nas, a cierpienie, choć wciąż obecne w zakamarkach stron, nie umniejsza przyjemności czerpanej z lektury. Pomimo, iż dodaje prostej historii nieco głębszego dna, mocniejszego przekazu, to powieść czyta się ot tak, na raz i wchodzi w nią jak w masło.

"Słowa w ciemnym błękicie" pozwalają momentalnie oderwać się od codzienności, by przenieść się do... innej. Chociaż również nawiedzanej przez problemy, troski, smutki, z jakimi zmierzają się Henry oraz Rachel w ich odnawianej relacji, to jednak wrażliwej na piękno drobnych rzeczy i zwyczajnie przeuroczej. Ach i utopionej po brzegi w książkach!

Liczba stron: 283
Wydawnictwo: Jaguar
Tłumacz: Zuzanna Byczek
Data premiery: 11 kwietnia 2018r.

 

***
Za książkę serdecznie dziękuję wydawnictwu Jaguar. :)

7 komentarzy:

  1. od czasu do czasu lubię przeczytać coś uroczego, wiec czemu nie :D pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przyznma szczerze, że nie ciągnęło mnie do tej historii, ale dzięki Tobie zaczynam przekonywać się do niej. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Możliwe, że kiedyś przy okazji sięgnę po tę książkę, ale polować nie będę :D
    Pozdrawiam,
    Od książki strony

    OdpowiedzUsuń
  4. O kurczę, nie miałam pojęcia, że w tej powieści występuje motyw listów!!! Uwielbiam listy!!! Tak jak nie miałam zbytniej ochoty na tę powieść, tak teraz bardzo chcę ją przeczytać! xD Dopiszę do sławnej listy 'chcę przeczytać' ❤️

    STREFA CZYTANIA ❤️

    OdpowiedzUsuń
  5. Książka już czeka na mnie na półce! Wkrótce pewnie wezmę się za lekturę, a po Twojej recenzji postaram się przyspieszyć ten proces.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie czytałam jeszcze żadnej książki autorki, ale ten tytuł bardzo mnie ciekawi. Szczególnie, że akcja dzieje się wśród książek :) Mam nadzieję, że mi się spodoba :)

    OdpowiedzUsuń

░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░

Będzie mi bardzo miło, jeśli skomentujesz ten post.
Proszę, byś wcześniej jednak go przeczytał/a bądź przynajmniej przewertował/a wzrokiem. :)

Zależy mi na szczerych opiniach, pytaniach, wątpliwościach i komentarzach. Możesz zostawić link swojego bloga - ale przede wszystkim przekaż mi swoją, wartościową ocenę.

Nie masz pomysłu na ciekawy komentarz? Napisz:
→ czy czytałeś/aś książki, o których piszę w poście?
→ czy owe lektury Ci się spodobały?
→ czy masz ochotę je przeczytać?
→ czy podoba Ci się pomysł na post?
→ czy przyjemnie czytało Ci się napisany przeze mnie tekst?
→ czy masz inny pomysł na post, który by Cię zaciekawił?
→ co będziesz czytał/a w najbliższym czasie? (albo co czytasz teraz?)
→ jak Ci mija dzień? :)
→ co słychać na Twoim blogu?



Z góry dziękuję za każde zdanie - dzięki nim mam szansę pracować nad swoimi!

░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░