środa, 16 grudnia 2015

Gotowi na święta #4: Serduszko na choinkę i do książki

Witajcie! :)

Tego na moim blogu jeszcze nie było. Ale bariery są przecież po to, aby je łamać, prawda?

Prezenty robione własnoręcznie nie muszą być trudne. Wręcz przeciwnie - przy ich wykonywaniu, jak i podczas obdarowywania nimi bliskich, uśmiech nie schodzi z twarzy. Nie ma innej możliwości, skoro podarunek był wykonany naszymi rękami. Skoro włożyliśmy w niego wolny czas, serce, mnóstwo cierpliwości i staranności oraz kilka zmarnowanych kartek.  To wszystko kosztuje znacznie więcej od najdroższych podarków. A zatem.. do dzieła!

Dzisiaj, chciałabym nauczyć Was robienia serduszka techniką origami. Wydaje mi się, że nie należy ono do skomplikowanych modeli, więc powinniście szybko załapać, o co chodzi. Gotową ozdobę można przykleić na zakładkę do książek bądź wykonać dwa serca, skleić ze sobą za pomocą zakładek-zagięć z tyłu, doczepić sznureczek i powiesić na choince. Oczywiście, w innej formie, dekoracja także się sprawdzi. Wykorzystanie zależy od Waszej wyobraźni. Tylko i wyłącznie!

Aby instrukcja była dla Was przydatna, starałam się wszystko dokładnie opisywać oraz obrazować na zdjęciach. Zanim jednak zaczniecie, pamiętajcie o dwóch rzeczach: 
  • Za pierwszym razem, nic nigdy nie wyjdzie, tak jakbyśmy tego oczekiwali. (Za drugim i trzecim też pewnie nie :D).
  • Efekt jest wart całego zachodu. (wschodu też ^^).
Do roboty!

Po pierwsze, potrzebujemy kartki A4. Najzwyczajniejszej w świecie, takiej jak do drukarki. Oczywiście, każdy inny rozmiar również się nada, byle był to równy prostokąt. 

Moja rada: Próbując składanie modelu po raz pierwszy, weź białą kartkę bądź nawet wyrwaną z zeszytu, aby nie marnować kolorowych/ozdobnych, gdyż nie wszystko może wyjść idealnie.

Zaginamy kartkę w powyższy sposób, tak, aby górne krawędzie prostokąta spotykały się na dole w linii prostej.

Odcinamy dolny pasek. Aby wyszło nam w miarę prosto, radzę odgiąć go sobie do tyłu, a następnie pozbyć się go za pomocą nożyczek.

No dobrze, mi prosto nie wyszło. Ale liczę, że Wam pójdzie nieco lepiej. (:D)

Po odgięciu zagiętych chwilę temu końców, naszym oczom ukaże się taki oto trójkąt.. w prostokącie.

Teraz z kolei, zaginamy dolne rogi do środka, do góry. 

I po rozłożeniu otrzymujemy dwa iksy.

Przyszła kolej na zagięcie kartki na pół, poziomo.

Tak oto powstają dwa, przecięte linią iksy.

Pozostało nam zagiąć kartkę na pół. 


A następnie połówki jeszcze raz na pół.

Tak wyglądają zagięte na pół połówki.

Odginamy wszystko i mamy kartkę gotową do tworzenia serduszka. (Najnudniejsza część za nami ^^).

Zaczynają się schodki: musimy złożyć kartkę jak na zdjęciu - tak jakby włożyć wewnętrzne trójkąty na kartce do środka. (środki isków z powyższej fotografii).


Tu trochę lepiej pokazane jest, co należy zrobić. (Wszystko zaginamy symetrycznie, z obu stron).

Otrzymujemy taki romb.

Jeszcze raz dokładnie zaginamy wszystkie linie, aby nasz romb był nieco mniej przestrzenny.

Bierzemy górne końce rombu ze środka i odginamy je na zewnątrz.

I znowu je odginamy, tym razem do środka.

Rozginamy jeden z powstałych trójkącików, wkładamy do środka palec (moja technika :|), "rozpłaszczamy" go, tak, aby powstał kwadrat.

Właśnie taki kwadracik ma powstać. 

To samo robimy z drugim trójkącikiem.

A teraz to samo robimy obracając duży romb o 180 st. z dolnymi trójkątami.

To samo co wyżej.

I ciągle powtarzamy te same kroki.

Aż do uzyskania czterech, małych kwadracików.

Następnie przekładamy spodni element z góry na dół.

Właśnie tak - żeby znalazł się na dole. 

I zaczynamy zabawę w szczegóły: zaginamy rogi każdego kwadracika do środka. 

Moja rada: Nie przejmujcie się, jeżeli podczas tego zaginania rogów, coś będzie wychodzić nierówno, krańce kwadracików nieco się rozjadą - z własnego doświadczenia wiem, iż po zakończeniu prac nad serduszkiem, nie będzie tego widać.

A żeby powstał taki oto zgrabny kwiatuszek.

Odginamy zagięcia kwadracików, "rozpłaszczamy" je i dostajemy płatek kwiatuszka.

Tak prezentuje się jeden, czas zrobić pozostałych siedem.

Mamy dwa, jeszcze sześć.

Tak oto mamy całego, pełnego kwiatka.

Ostatni krok to zagięcie rogów serca, aby formę serca otrzymało.

Dwa rogi-trójkąty, mniej więcej równej wysokości.

I uzyskaliśmy pożądane serduszko. Gratulacje! 


I tak prezentuje się gotowy efekt:



***

Podoba Wam się takie serduszko? A może umiecie robić podobne modele? Obdarowujecie bliskich własnoręcznie robionymi prezentami? Piszcie! :)

8 komentarzy:

  1. Łoo! Jaki czadowa zakładka może z tego wyjść. Jednak ja niestety jest antytalentem plastycznym, więc... podam się już teraz ;D

    countrywithbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja niestety nie mam talentów plastycznych więc jeżeli już daję komuś jakiś prezent, to tylko i wyłącznie kupiony. Jako dziecko zawsze dawałam rodzicom i dziadkom laurki. Niestety przestałam to kultywować.
    Śliczne to serduszko! W moim pokoju wszystko jest albo w serduszka albo w róże więc jestem tym zachwycona :D
    Pozdrawiam
    http://welcome-to-my-little-big-world.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakie słodkie <3 Ale... tak patrzę... patrzę i nie, nie uda mi się :D Ja umiem zrobić tylko tulipana i samolot z origami :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniałe! :D Dziś już za ciemno, by próbować to zrobić, ale jutro podejmuję wyzwanie. :D Jest prześliczne. <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Jest cudowne! Przyznam, że ja nie mam cierpliwości do origami, ale może się przełamię i spróbuję wykonać to serce ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakie to ładne! Kiedyś uwielbiałam origami! Może spróbuję to zrobić :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Ojej! Przecudowne! Choć raczej nie mam talentu, spróbuję zrobić w wolnej chwili. ^_^

    OdpowiedzUsuń
  8. Jakie śliczne! Niestety, zdolności manualne się mnie raczej nie trzymają. Po pięciu minutach dostaję szału i rzucam wszystko w kąt, jednak podziwiam ludzi, którzy mają do tego cierpliwość i zdolności ;) Pozdrawia serdecznie, Idalia ;**

    http://k-a-k-blogrecenzencki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░

Będzie mi bardzo miło, jeśli skomentujesz ten post.
Proszę, byś wcześniej jednak go przeczytał/a bądź przynajmniej przewertował/a wzrokiem. :)

Zależy mi na szczerych opiniach, pytaniach, wątpliwościach i komentarzach. Możesz zostawić link swojego bloga - ale przede wszystkim przekaż mi swoją, wartościową ocenę.

Nie masz pomysłu na ciekawy komentarz? Napisz:
→ czy czytałeś/aś książki, o których piszę w poście?
→ czy owe lektury Ci się spodobały?
→ czy masz ochotę je przeczytać?
→ czy podoba Ci się pomysł na post?
→ czy przyjemnie czytało Ci się napisany przeze mnie tekst?
→ czy masz inny pomysł na post, który by Cię zaciekawił?
→ co będziesz czytał/a w najbliższym czasie? (albo co czytasz teraz?)
→ jak Ci mija dzień? :)
→ co słychać na Twoim blogu?



Z góry dziękuję za każde zdanie - dzięki nim mam szansę pracować nad swoimi!

░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░