czwartek, 20 września 2018

Chris McGeorge - Zgadnij kto: czy to takie proste zadanie - być detektywem?

Spróbuj zabawić się w detektywa. Albo nie... stop. Spróbuj na chwilę stać się detektywem. Nie musisz zakładać kraciastej czapki z kaszkietem lub wkładać do ust drewnianej fajki. Po prostu wyobraź sobie, że Twoim zadaniem jest zdemaskowanie zabójcy. Tak, jedna osoba spośród pięciu, które znajdują się obok Ciebie, w zamkniętym pomieszczeniu, to morderca. Z pozoru nikt na takiego nie wygląda. Lecz... może któryś fakt z ich biogramów zwraca Twoją szczególną uwagę? Może... może coś się nie zgadza lub właśnie wyjątkowo pasuje do układanki, jaką stawia przed Tobą detektywistyczne wyzwanie? Daj sobie chwilę, lecz pamiętaj, że nie może ona trwać zbyt długo.


Nie takie proste zadanie, prawda? A właśnie! 

Z nim musi zmierzyć się Morgan Sheppard - telewizyjna gwiazda programu, w którym prowadzi własne śledztwa. A chociaż znalazł się z przedstawionymi postaciami w zamknięciu - jednym pomieszczeniu, które za kilka godzin zostanie wysadzone w powietrze, on musi rozwiązać zagadkę i uratować siebie oraz swych towarzyszy. 
W takim razie: KTO JEST MORDERCĄ?


Nie ukrywam, że wzięłam się za tę książkę ze względu na motyw escape roomu. Brzmi kusząco i faktycznie... dobrze buduje się w nim atmosferę napięcia. Choć wyobraźnia w tym przypadku robi swoje, autor włożył również swoją pracę - idealnie w punkt trafia z elementami, na które warto zwrócić uwagę, wie, kiedy doprowadzić do konfliktu między więźniami w pokoju, a kiedy wprowadzić nowy trop. Dzięki temu, możemy aktywnie uczestniczyć w śledztwie i prowadzić je prawie razem z naszym detektywem. Także nawigacja po fabule pierwsza klasa! 

Jednak, o ile wątek detektywistyczny wkupił się w mój gust, o tyle sam detektyw... nieco mniej. Zwłaszcza druga część książki jest w zbyt dużym stopniu skupiona na postaci głównego bohatera, co może lekko nudzić bądź drażnić. Fakt, taka psychoanaliza, rozwój charakteru, przemiana wewnętrzna Shepparda dodaje książce dodatkowej głębi, ale momentami odbiera po prostu przyjemność z lektury komuś, komu zależy przede wszystkim na kryminale. Szczególnie przemyślenia Morgana prowadzone w samym środku dynamicznej akcji. No, nie do końca. 

Co pozytywnego mogę zagwarantować potencjalnym czytelnikom powieści? Na pewno sporo zaskoczeń, kilka zwrotów akcji oraz zero sentymentów - Chris McGeorge nie daje przywiązać się do któregokolwiek z bohaterów. Choć brzmi to jak wada, w rzeczywistości wygląda to zupełnie na odwrót: grono podejrzanych trudno rozszyfrować, a i nigdy nie wiadomo, czy ktoś jeszcze nie padnie w trakcie "rozgrywki" ofiarą... no właśnie, kogo? Dzieje się sporo, stąd też czyta się szybko, a skoro czyta się szybko, to i nie ma czasu na nadmierne narzekanie. 

"Zgadnij kto", chociaż wykracza poza ramy klasycznego kryminału z detektywem na pierwszym planie, nie zaspokoił wszystkich moich oczekiwań. Bez wątpienia ma się ochotę doczytać go do końca, sprawdzić, kto kryje się za misternie sporządzoną intrygą, kto wbił nóż w ciało ofiary, natomiast na polach  przedstawiania poszczególnych wątków niestety można się rozczarować bądź przynajmniej nie być w stu procentach usatysfakcjonowanym. Chociaż zagadka, rozgrywająca się na kilku poziomach, pozostaje niczego sobie, przyznaję! 

Liczba stron: 414
Wydawnictwo: Insignis
Tłumacz: Michał Jóźwiak
Cena okładkowa: 39,99 zł
Premiera: 5 września 2018r.

Więcej zdjęć:

***
http://insignis.pl/


2 komentarze:

  1. Słyszałam już o tej książce i jakoś mnie nie zaciekawiła. Lubię czasem przeczytać powieść kryminalną, ale chyba tę sobie daruję ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo głośno jest ostatnio o tej książce i nie uszła ona mojej uwadze - i nawet, jeżeli wykonanie nie jest doskonałe, to zaciekawiła mnie swoją tematyką. Chociaż przyznam, że jestem osobą, której właśnie bardziej zależy na kryminale niż na otoczce... ale może jakoś ją przeżyję. ;)

    OdpowiedzUsuń

░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░

Będzie mi bardzo miło, jeśli skomentujesz ten post.
Proszę, byś wcześniej jednak go przeczytał/a bądź przynajmniej przewertował/a wzrokiem. :)

Zależy mi na szczerych opiniach, pytaniach, wątpliwościach i komentarzach. Możesz zostawić link swojego bloga - ale przede wszystkim przekaż mi swoją, wartościową ocenę.

Nie masz pomysłu na ciekawy komentarz? Napisz:
→ czy czytałeś/aś książki, o których piszę w poście?
→ czy owe lektury Ci się spodobały?
→ czy masz ochotę je przeczytać?
→ czy podoba Ci się pomysł na post?
→ czy przyjemnie czytało Ci się napisany przeze mnie tekst?
→ czy masz inny pomysł na post, który by Cię zaciekawił?
→ co będziesz czytał/a w najbliższym czasie? (albo co czytasz teraz?)
→ jak Ci mija dzień? :)
→ co słychać na Twoim blogu?



Z góry dziękuję za każde zdanie - dzięki nim mam szansę pracować nad swoimi!

░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░