środa, 26 lipca 2017

Stephanie Garber - Caraval. Chłopak, który smakował jak północ: Karmazynka w świecie barw

Marzenia rządzą się zdecydowanie swoimi prawami. Trudno przewidzieć, czy któreś z naszych kiedykolwiek się spełni, a jeśli tak, to które i za jaki czas. Można by zatem rzec, że nad ludzkimi pragnieniami panuje jakaś niewytłumaczalna siła, może nawet pewnego rodzaju magia. Co zatem by się stało, gdyby władzę nad marzeniami przejął człowiek? Czym poskutkowałaby propozycja spełnienia jednego z Twoich marzeń przez tajemniczego mężczyznę? Chociaż oferta brzmi nadzwyczaj kusząco, nigdy nie wiesz, czy cena nie przekroczy Twoich możliwości. I czy zrównoważy wartość marzenia.


Scarlett oraz jej siostra Tella Dragna mieszkają razem z despotycznym ojcem w posiadłości na wyspie. Ta pierwsza, czyli zarazem nasza główna bohaterka, lada moment ma stać się żoną hrabiego, na co ulegle się zgodziła. Wszystkie plany zostają jednak pokrzyżowane wskutek zaproszenia na rozgrywki Caravalu, wysłanego od ich inicjatora - mistrza ceremonii Legendy. Pomimo oporów Scarlett, obie damy trafiają na wyspę będącą areną zawodów wraz z żeglarzem Julianem. Niespodziewanie okazuje się, że Legenda postanowił uprowadzić Tellę, a jej odnalezienie ustanowić zadaniem uczestników. Nagrodą jest spełnienie marzenia zwycięzcy. Jednak dla Scarlett, życie siostry ma znacznie większą wagę. 
Mając lekturę za sobą już od kilkunastu dobrych dni, ciągle pamiętam mnogość zmysłów, na jakie oddziałuje miasto mistrza Legendy. Ten efekt potęguje także sceneria, która przywodzi na myśl tajemniczą atmosferę włoskiej Wenecji: podróże łodziami, piękne suknie, oddalone od siebie wyspy. Nie jest to jednak typowe odwzorowanie stolicy gondol, a raczej wykorzystanie charakterystycznych elementów do budowy jeszcze bardziej nietypowego labiryntu dla młodej Tessy, poszukującej swojej siostry. Wyobraźcie sobie, ile zyskuje fabuła, historia ciągle targana przez silne emocje, napięcie, zwroty akcji, tajemnice, gdy zostaje rozłożona na planszy równie różnorodnej i wyboistej co sama makieta.

Ponadto, autorka nie idzie na łatwiznę w budowaniu magicznego placu zawodów. Bowiem wszystkie magiczne elementy, zadania postawione przed uczestnikami, nawet takie maleńkie niuanse w postaci sukni głównej bohaterki, zmieniającej się idealnie do okazji, kreowały nową, niespotkaną dotychczas otoczkę i świat, w którym nie tylko wszystko przeżywa się dwa razy mocniej, bo odwiedzamy go pierwszy raz, ale który również zapamiętuje się na znacznie dłużej. 

Tę samą feerię charakterów można dostrzec pośród bardziej lub mniej osobliwych bohaterów książki. Fajnie wybijała się ponad tłum główna para, czyli Scarlett wraz z Julianem. Ona - jako posłuszniejsza córka, która musi przełamać swoją uległość i stawić czoła porządnemu wyzwaniu w grze, on - pewny siebie żeglarz z darem do flirtowania, który uwielbia wpędzać swoją towarzyszkę w zakłopotanie.  Dajmy na to: której dziewczynie nie zmiękłyby nogi na zwrot "Karmazynko"? Urocze, a zarazem wywołujące uśmiech na twarzy. I taki właśnie jest nasz Julian!   Jednym słowem: stanowili przyjemny w odbiorze duet, więc równie chętnie czytało się o wydarzeniach z ich udziałem. (Choć zdarzało im się również postąpić nie tak, jak bym tego po nich oczekiwała.)

Historia świetnie sprawdzi się też w łapkach fanów tajemnic oraz niepewności, wywoływanej ciągłym odkrywaniem nowych faktów, które odmieniają rzeczywistość o 180 stopni. Z każdym krokiem Scarlett zbliżającym do mety, przy której czeka na nią Legenda i nagroda w postaci spełnienia marzenia, poznajemy nowe sekrety, a na stół zostają wyłożone karty, które mogą odwrócić bieg rozgrywki.
Osobliwie brzmiące wskazówki, zagadki szkicujące w sprytnej głowie mapę do skarbu, adwersarze depczący po piętach - idealna baza dla detektywa-amatora. Żądnego zwycięstwa, rzecz jasna.
Już dawno tak nie przypadł mi do gustu język, jakim posługiwała się autorka. Poza tym, że dzięki niemu powieść czytało się bardzo przyjemnie, lekko i bez chwil zawahań bądź wątpliwości, miał sobie cząstkę... poetyckiego, barwnego wyrazu. Po lekturze chociażby wstępu, miałam świadomość, iż nie stoję u progu przygody ze zwyczajną, szkolną obyczajówką, a wyprawy w stronę zupełnie nowych horyzontów. Nawet jeśli nie wiedziałam do końca, z czym będę się zmierzać, sięgając po "Caraval": z jakim gatunkiem, jakimi wydarzeniami, właśnie styl pisania dawał do zrozumienia, że tym, co będzie przeważać to magia i niezwykłość.

"Caraval" pozostanie powieścią, która z dumą będzie prezentować się w szufladce "wyjątkowe, baśniowe, zaczarowane". Świat, przywodzący na myśl połączenie "Alicji z krainy czarów", "Opowieści z Narnii" oraz cząstki czegoś jeszcze innego, aż trudnego do zdefiniowania, nie tylko jest idealną areną do zmagań o marzenia, wolność i przygodę życia, ale także wpisuje się w pamięć jako miejsce, kryjące w swoich zakamarkach mnóstwo nowych przeżyć. Warto: dla samego uczucia "to.. było.. coś.. innego", według mnie, naprawdę warto.

Wydawnictwo: Znak Literanova
Liczba stron: 415
Tłumacz: Mateusz Borowski
Cena okładkowa: 37,90 zł
Cena nabycia: --- (konkurs)

Więcej zdjęć:

14 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawi mnie ta pozycja, ale szczerze, tyle tych wszystkich złych opinii sukcesywnie mnie od niej odrzuca. Kto wie, może kiedyś znajdę ją w mojej bibliotece (o ile jeszcze kiedykolwiek tam pójdę, mając na swojej półce tak potężny stos nieprzeczytanych :/) i po nią sięgnę!
    Buziaki kochana!
    BOOKBLOG

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tam, na pewno w końcu się do niej wybierzesz. :D
      A może akurat znajdziesz tam Caraval! :)

      Usuń
  2. Już lubię Juliana! W takim razie dopisuję do listy!
    POCZYTAJ ZE MNĄ!

    OdpowiedzUsuń
  3. No nie, teraz tym bardziej żałuję, że nie kupiłam tej książki, kiedy była promocja w Empiku i miałam okazję!! Ale akurat wtedy nie miałam przy sobie pieniędzy, a mama zawsze jest na NIE, kiedy ją pytam o kupno książki... i nie dostałam jej w swoje łapki :( Szkoda, bo tak świetnie o niej opowiadasz! Już wcześniej miałam na tę powieść ochotę, a Twoja recenzja tylko wzmocniła moją chęć xD Ciekawi mnie ten duet - Scarlett & Julian - bo czuję, że się z nimi polubię :D Lubię bardzo duety tego typu i achhhhh, chcę ich poznać xD No i kiedy słyszę 'baśniowość', to już po mnie xD Także kiedyś z pewnością przeczytam i mam nadzieję, że szybciej niż później! ^_^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Promocja w Empiku? A to ciekawe... :D
      Znam takie mamine "nie" - u mnie, jeśli chodzi o książki, jest to samo. :C
      To czekam aż w końcu wpadnie Ci w łapki, żebym się dowiedziała, co Ty o niej sądzisz. :D

      Usuń
  4. Nie zapoznałam się dotąd z żadną opinią na temat tej książki, a w sumie zaczęłam się koło niej kręcić trochę. Dobrze, że trafiłam na Twoją recenzję, bo bardzo fajnie pokazuje, czego mogę się spodziewać po tej lekturze. Niezmiernie cieszy mnie wątek miłosny. Może nie byłabym wniebowzięta, gdyby ktoś nazywał mnie Karmazynką, ale wierzę, że musiało być to przesłodkie w stosunku do głównej bohaterki. Bardzo cieszy mnie też baśniowy klimat :D

    Pozdrawiam
    Babskie Czytanki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Baśniowy klimat wymiata! A w połączeniu z wątkiem miłosnym.. to już wgl bajka! :D

      Usuń
  5. Ciekawi mnie ta pozycja, choć nie do końca jest on a reprezentantką gatunku, po który sięgam. Ma przepiękną okładkę, bardzo magnetyczną. Często również pojawia się w przecenach chociażby na znak.com za gorsze, więc kiedyś może się skuszę!

    Pozdrawiam oraz życzę miłego dnia,
    dziewczyna z książkami

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, na Znaku można ją upolować teraz za dosłownie kilka złotych. :)

      Usuń
  6. O ,,Caraval" słyszałam wiele złych opinii, przez co się do niej zniechęciłam. Twoja recenzja jednak trochę zmieniła moje zdanie o tej pozycji. Być może kiedyś po nią sięgnę :D
    Pozdrawiam i czekam na kolejne posty

    Julka z julyinthebookland.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo mi się podobała ta książka :D Z niecierpliwością wyczekuję kontynuacji ^^

    Zabookowany świat Pauli

    OdpowiedzUsuń

░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░

Będzie mi bardzo miło, jeśli skomentujesz ten post.
Proszę, byś wcześniej jednak go przeczytał/a bądź przynajmniej przewertował/a wzrokiem. :)

Zależy mi na szczerych opiniach, pytaniach, wątpliwościach i komentarzach. Możesz zostawić link swojego bloga - ale przede wszystkim przekaż mi swoją, wartościową ocenę.

Nie masz pomysłu na ciekawy komentarz? Napisz:
→ czy czytałeś/aś książki, o których piszę w poście?
→ czy owe lektury Ci się spodobały?
→ czy masz ochotę je przeczytać?
→ czy podoba Ci się pomysł na post?
→ czy przyjemnie czytało Ci się napisany przeze mnie tekst?
→ czy masz inny pomysł na post, który by Cię zaciekawił?
→ co będziesz czytał/a w najbliższym czasie? (albo co czytasz teraz?)
→ jak Ci mija dzień? :)
→ co słychać na Twoim blogu?



Z góry dziękuję za każde zdanie - dzięki nim mam szansę pracować nad swoimi!

░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░